Jeszcze trzy miesiące wcześniej 304 lokale, czyli niemal 12%, wróciły do oferty deweloperów. Teraz decyzję o kupnie podejmuje się rozważniej niż na początku roku, co jest tym istotniejsze, że ceny nabywanych mieszkań pomimo pandemii zamiast maleć, idą w górę. Na koniec trzeciego kwartału br. średnia cena ofertowa mieszkań sprzedanych wyniosła 10,5 tys. PLN za mkw. To o 9,8% więcej niż rok wcześniej i niemal tyle samo co w poprzednim kwartale.
- Rynek mieszkaniowy, pomimo wyzwań związanych z epidemią koronawirusa, zachowuje się raczej stabilnie. Popyt jest stymulowany w głównej mierze przez niskie stopy procentowe utrzymywane w warunkach stosunkowo wysokiej inflacji. Sprzedaż co prawda nie wróciła jeszcze do wyników notowanych przed pandemią, ale kwartalna liczba transakcji nie odbiega od tych notowanych jeszcze w 2015 roku. Deweloperzy stabilizują ceny oferty, ale kupujący, którzy zostali na rynku, są skłonni zapłacić więcej, o ile mieszkanie spełnia ich oczekiwania. Przy utrzymaniu niskich stóp procentowych rynek ma wszelkie podstawy, aby wrócić na ścieżkę wzrostową. Oczywiście zależy to jednak od rozwoju sytuacji epidemicznej – mówi Agnieszka Mikulska, ekspert w dziale mieszkaniowym CBRE.
Warszawiacy nie rezygnują z zakupu mieszkańW trzecim kwartale br. zanotowano znaczny wzrost popytu na stołecznym rynku. Z danych redNet Property Geoup oraz CBRE wynika, że sprzedano 4,6 tys. mieszkań. To niemal dwukrotnie więcej niż w poprzednich trzech miesiącach, kiedy właściciela znalazło 2,3 tys. lokali. Co istotne, w minionym kwartale odnotowano zaledwie 113 rezygnacji z zakupionych już mieszkań. To zaledwie 2,4% wszystkich transakcji. W drugim kwartale br. ten odsetek był zdecydowanie wyższy i sięgnął 11,6%. Eksperci CBRE wskazują, że może to być efekt rosnącej rozwagi kupujących. Teraz na zakup decydują się głównie osoby o stabilnej sytuacji finansowej, które realnie oceniają własną zdolność kredytową, są również świadome zagrożeń wynikających z pandemii.
Największa podaż mieszkań na Białołęce, Mokotowie i Pradze Południe Kupujący mieszkania w trzecim kwartale br. mogli wybierać z oferty ponad 15,8 tys. lokali. W ujęciu rok do roku to spadek o 6,3%. Na szczycie listy dzielnic z największą podażą mieszkań w ofercie znalazła się Białołęka, a zaraz za nią Mokotów i Praga Południe. Każda z dzielnic posiadała ponad 2,2 tys. mieszkań w ofercie. W 4 na 10 przypadkach mieszkania zostaną oddane w 2021 roku.
W minionych trzech miesiącach deweloperzy wprowadzili do sprzedaży 50 nowych inwestycji z łączną liczbą ponad 4,4 tys. lokali, co jest wynikiem porównywalnym z tym odnotowanym w poprzednim kwartale. Największym zainteresowaniem deweloperów cieszyły się dzielnice: Białołęka, Ursynów i Praga Południe.
Ceny mieszkań stabilneW poprzednim kwartale nie zaobserwowano istotnego wpływu pandemii na zmianę poziomu cen mieszkań pozostających w ofercie, które kształtowały się na poziomie 11,1 tys. PLN za mkw. To niemal dokładnie tyle samo co w marcu, kiedy rozpoczęła się epidemia koronawirusa. Cena mieszkań sprzedanych była nieco niższa i wyniosła 10,5 tys. PLN za mkw. To o 9,8% więcej niż rok wcześniej i o 1,7% więcej niż w poprzednim kwartale. Natomiast średnia cena mieszkań wprowadzonych do oferty wyniosła 10,1 tys. za mkw. Warto zwrócić uwagę, że w kwartałach dotkniętych pandemią (II i III kwartał) zaobserwowano nietypową sytuację: przeciętna cena ofertowa mieszkań sprzedanych była wyższa od przeciętnej ceny mieszkań wprowadzonych do sprzedaży.
Komentarze
Dodaj Komentarz